“Certyfikacje zawodowe dzisiaj to jak prawo jazdy”: o pracy inżyniera oraz certyfikowanego architekta Microsoft
Paweł Pławiak — architekt rozwiązań Cloud, MCT & MCE, wykładowca akademicki i opiekun studiów na kierunkach chmury obliczeniowej w WIT. CEO w CBSG Polska. Certyfikowany inżynier Microsoft.
— Jak zaczęła się Twoja przygoda w IT?
Był rok 1983 i w Polsce panowała głęboka komuna. Jako dzieci cieszyliśmy się dostając ołówek lub długopis. Tym bardziej pamiętam jakie emocje towarzyszyły mi i bratu, kiedy rodzice kupili nam pierwszy komputer — Atari 80XL. Lata 90te pozwoliły być aktywnym świadkiem wprowadzenia komputerów klasy PC i Internetu w naszym kraju. Moje zainteresowanie IT wzrastało w tempie błyskawicy więc kierując się na studia wiedziałem już co chcę robić zawodowo. Później zapuściłem korzenie w technologiach Microsoft i do dzisiaj tutaj jestem obecny.
— Jesteś współzałożycielem firmy CBSG Polska. Czym się ona zajmuje?
Firma powstała z pasji. Nie ma nic lepszego, gdy pracę łączysz z pasją. Jesteśmy takimi IT-holikami. Firma CBSG Polska jest partnerem Microsoft. Mamy certyfikacje i specjalizacje potwierdzające nasze kompetencje. Z jednej strony jesteśmy firmą typowo inżynierską, wdrożeniową, utrzymaniową, realizującą audyty, czyli wszystko to, co w IT przekłada się na doświadczenie i umiejętności praktyczne. Z drugiej jednak strony mamy bardzo silną "nogę" pod tytułem “Edukacja i Certyfikacja”.
Jesteśmy autoryzowanym ośrodkiem szkoleniowym Microsoft, ośrodkiem egzaminacyjnym Pearson Vue i Certiport jak również pomysłodawcami i twórcami trzech kierunków studiów z zakresu chmury obliczeniowej Microsoft. Daje nam to silną pozycję wśród edukatorów kierunków technologicznych w Polsce. Nasze specjalizacje były pierwszymi uruchomionymi w Europie. Tym bardziej cieszymy się, że stały się wskazówką dla innych, w jakim kierunku warto uczyć młodych ludzi.
— Jak wygląda proces otrzymania certyfikatów i jak długo trwa?
Certyfikacje Microsoft są obecne na rynku światowym od 1992 roku. Przez ten czas przeszły wiele transformacji. Zmiany wymuszane były rozwojem technologii i produktów. Dziś certyfikacje Microsoft to trzy poziomy — Fundamentals, Associate oraz Expert. Każdy z nich wymaga określonej wiedzy i doświadczenia.
Poziom certyfikacji Fundamentals udało nam się wprowadzić w szkołach średnich, gdzie od 14 lat przygotowujemy młodzież do egzaminów. Tu obowiązuje zasada: jeden egzamin — jeden certyfikat.
Na wyższych poziomach — Associate i Expert — liczba koniecznych do zdania egzaminów jest większa. Przygotowanie do tych certyfikacji wymaga również zdobycia praktycznego doświadczenia. Naturalnie wydłuża to cały proces, ale satysfakcja jest tym silniejsza i motywuje do dalszej nauki. Jestem dumny, że udało nam się wpleść w treści studiów tematykę egzaminów z tych poziomów. Oczywiście dla wszystkich chętnych prowadzimy szkolenia przygotowujące do egzaminów w naszym ośrodku.
Egzaminy certyfikujące wymagają znajomości języka angielskiego i trwają w zależności od poziomu — od 45 minut do kilku godzin.
Egzaminy sprawdzają nasze umiejętności zarówno teoretyczne, jak i praktyczne. Te praktyczne obecnie są realizowane w środowisku Microsoft Azure.
— Ile kosztuje przygotowanie a ile egzaminy?
Jeśli chcemy skorzystać z oferty edukacyjnej to należy być przygotowanym na wydatki od 1000zł wzwyż. Zwyczajowo szkolenia trwają od 2 do 5 dni. Niektóre są realizowane w trybie popołudniowym i są przez to rozciągnięte w czasie — na przykład kwartał. Należy pamiętać, że nie ma obowiązków w przypadku technologii Microsoft przejścia konkretnych autoryzowanych czy dedykowanych szkoleń. Można się uczyć samodzielnie.
Egzamin Microsoft to koszt rzędu 550 zł. Pamiętajmy, że wybrane certyfikacje należy odnawiać. Na dziś jest to bezpłatne. Innymi słowy, kiedy otrzymujemy powiadomienie od Microsoft, że zostało ci 90 dni do odnowienia, to mamy czas, aby taki egzamin zdać bezpłatnie online.
— Jaką rolę certyfikaty obecnie odgrywają w poszukiwaniu pracy?
Można na to spojrzeć z perspektywy osób, wchodzących na rynek pracy, jak i z perspektywy osób, które w branży IT są już obecni od wielu lat. Ci, którzy w tej branży zapuścili korzenie nie muszą już zdobywać certyfikatów, ponieważ ich doświadczenie jest najlepszym certyfikatem. Natomiast bez wątpienia każdy z nich w swojej historii ma etap, kiedy certyfikacje stały się przepustką do autostrady IT.
Certyfikacje zawodowe są dziś jak prawo jazdy. Jeśli komuś mamy dać kluczyki do samochodu służbowego, to naturalnym jest przecież, że sprawdzimy, czy posiada stosowne uprawnienia. Tak samo jest w świecie IT.
Widzę też, że pracodawcy zaczynają mieć świadomość możliwości uzyskania certyfikacji przez coraz młodsze osoby. Powoduje to, że warunkiem przyjęcia na praktyki czy staże staje się posiadanie określonej certyfikacji.
Bez wątpienia przygotowanie do egzaminów porządkuje wiedzę. Daje to też możliwość uzupełniania informacji o nowości i zmiany w technologiach oraz produktach. Wiem to, bo stale zdaje egzaminy i certyfikuje się.
— Czym zajmuje się certyfikowany inżynier / architekt Microsoft?
To czym zajmowaliśmy 5-10 lat temu, nie jest tym samym, co robimy dzisiaj. Kiedyś zajmowaliśmy się powtarzalną implementacją i konfiguracją. Dzisiaj bardziej adoptujemy technologię. Pojawiają się jakieś rozwiązania, ale musimy dopasować je do istniejących środowisk. Czasami to wygląda jak próba dopasowania we wnętrzu budynku współczesnych rozwiązań, podczas kiedy budynek widnieje na liście UNESCO.
Dużo czasu poświęcamy na poszukiwania rozwiązań różnego rodzaju problemów. Tu ogromne znaczenie ma doświadczenie.
Naturalną drogą dla certyfikowanych inżynierów i architektów jest także przekazywanie wiedzy. Coraz więcej spotykamy się z sytuacją, gdzie osoby spędzające czas “w serwerowni”, dla oderwania, kontaktu z innymi wkraczają na drogę edukacji. To dobry trend.
— Co bardziej preferujesz: szkolić czy zajmować się praktyczną stroną IT?
Lubię kontakt z ludźmi więc sala szkoleniowa to moje naturalne środowisko. Wiem również, że bycie dobrym instruktorem wymaga systematycznej styczności ze środowiskami produkcyjnym. Zatem to są naczynia połączone. Staram się między nimi dobrze balansować, aby praca przynosiła satysfakcję.
— Skąd sam czerpiesz wiedzę?
Społeczność i dokumentacja techniczna.
Społeczność to grupa osób, którym tak samo się chce. Na kanwie rozmów networkingowych rodzą się nowe pomysły i projekty. Stale wymieniamy się doświadczeniami a tego nie da się wyczytać.
W siedzibie Microsoft Polska od 15 lat prowadzimy spotkania społeczności WGUiSW.org. Skrót wziął się od Warszawskiej Grupy Użytkowników i Specjalistów Windows, bo na początku system operacyjny Microsoft był naszym głównym tematem dyskusji. Obecnie są to szeroko rozumiane technologie Microsoft z naciskiem na rozwiązania chmurowe Microsoft 365 oraz Azure. WGUiSW to miejsce dla osób bez granicy wieku, doświadczenia czy umiejętności. Tu każdy znajdzie coś dla siebie.
— Czym się zajmujesz poza pracą?
Zajęcie, które rodzinnie praktykujemy już 19 lat to karawaning. Podróże to czas z rodziną i to też czas na przygodę. Każdy kolejny dzień tak naprawdę jest inny. Wtedy odpoczywam. Zajmuję się również robieniem różnych przedmiotów z drewna oraz żywicy: stolików czy biżuterii. Jedną z organizacji, w której mieliśmy okazję adoptować rozwiązania Microsoft 365 jest Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kiedyś wpadłem na pomysł, aby przygotować i wystawić na aukcję WOŚP stolik. Ponieważ poznaliśmy się z Jurkiem Owsiakiem, to podpisał go i pomogliśmy dzieciakom. W tym roku ponownie można na Allegro wylicytować przygotowany przeze mnie stolik, który podpisany został przez Jurka. Co ciekawe drewno, z którego jest zrobiony pochodzi z wyspy Bali. Robię jeszcze piwo ale to temat na inną rozmowę.
— Gdybyś teraz miał środki na założenie startupu, co by to było?
Na pewno byłyby technologie chmurowe i tematyka cyberbezpieczeństwa. Mam ogromne przekonanie, że zapotrzebowanie na specjalistów w tych kierunkach będzie stale rosło.