[NEW] Szukaj pracy anonimowo — sprawdź szczegóły
Close
Praca w Huawei, IBM i Googlu w ciągu roku – historia młodego programisty

Praca w Huawei, IBM i Googlu w ciągu roku – historia młodego programisty

W wieku zaledwie 20 lat Ihor Romaniuk zdążył już pracować w Huawei, IBM, a wkrótce rozpocznie staż w Google w krakowskim biurze. O tym, czym zajmują się stażyści i juniorzy w dużych firmach oraz jak dostać się na staż do technologicznego giganta – przeczytasz poniżej.

W wieku 13 lat Ihor Romaniuk zaczął uczyć się informatyki. Szkoła i liceum dały mu solidne podstawy, dlatego postanowił skupić się na programowaniu. W Polsce rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim na kierunku Computer Science.

— Jak wyglądała Twoja pierwsza praca?

Pierwszą pracę znalazłem w startupie Euroloop. Wtedy jeszcze studiowałem, więc zatrudniono mnie na pół etatu do konkretnego projektu. Euroloop zajmuje się produkcją i rozwojem stacji ładowania dla Tesli i innych samochodów elektrycznych. Moim zadaniem było ulepszenie pierwszej wersji ładowarki: miała obsługiwać nie dwie, a trzy maszyny jednocześnie, być bardziej niezawodna i zoptymalizowana. Napisałem cały backend do drugiej generacji. Po 6 miesiącach projekt został zakończony i przetestowany. W efekcie wszyscy byli zadowoleni. Udało się nawet wdrożyć dodatkowe funkcjonalności. Po zakończeniu projektu zakończyła się również moja praca.

— Jak długo szukałeś pierwszej pracy?

Około dwa miesiące. Znalazłem ofertę na pracuj.pl. Poczytałem wymagania i choć nie miałem dużego doświadczenia, przyjęto mnie na stanowisko niższe niż to, na które aplikowałem. Zadzwoniła rekruterka, opowiedziałem o sobie. Zaprosiła mnie na rozmowę w biurze. Rozmawiałem z osobą pracującą na stanowisku CTO, który wysłał mi plik z zadaniem – trzeba było napisać strukturę danych w C++. Klasyczne i popularne zadanie. Okazało się, że w pliku było już gotowe rozwiązanie. Gdy go o tym poinformowałem, zmienił zadanie i poprosił o ulepszenie istniejącego kodu. Zabrałem je do domu, poprawiłem i wysłałem. Oddzwonił i mnie zatrudnił.

— Opowiedz o pracy w Huawei.

Wiedziałem, że w biurze w Kijowie zatrudniali studentów, którzy byli laureatami Międzynarodowej Studenckiej Olimpiady Informatycznej (ICPC). W dziesiątej klasie zająłem pierwsze miejsce w tej olimpiadzie w regionie zachodnim Ukrainy i trzecie miejsce w całym kraju. W Kijowie doradzili mi, żebym wysłał CV do biura w Warszawie i obiecali dać mi rekomendację. Po dwóch dniach zadzwoniła do mnie rekruterka.

Potem odbyła się rozmowa z ludźmi z Hongkongu, bo większość zespołu pracuje w Chinach albo gdzieś w Azji. Dostałem zadanie, które na moim uniwersytecie na zajęciach z algorytmów miało dwie gwiazdki (czyli było trudne). W ciągu trzydziestu minut trzeba było napisać kod i rozwiązanie. Zacząłem opisywać to słownie, czas się skończył, zrobiłem połowę kodu. Kierownik powiedział, że poradziłem sobie dobrze. I po dwóch dniach dostałem ofertę stażu na poziomie juniora. W tej firmie obowiązki stażysty i juniora nie różnią się specjalnie.

Zajmowałem się dekodowaniem danych. Mówiąc prosto – trzeba było zmniejszyć rozmiary plików, żeby zmieściły się w konkretne miejsce.

Ponieważ biuro było w Warszawie, a ja mieszkałem w Krakowie, przyjeżdżałem raz w tygodniu do Warszawy, ale poprosiłem o trochę wyższe wynagrodzenie, żeby pokryć koszt dojazdu.

Pracowałem tam około 4 miesięcy. Potem zaczęły się studia i praca na pół etatu firmie już nie odpowiadała. Zaproponowali, że mogę wrócić do nich latem.

— Ile zarabia junior w Huawei?

Te informacje można znaleźć w ogólnodostępnych źródłach. W 2024 roku widełki dla juniora to 2,5–3 tys. dolarów, teraz to już 3–3,5 tys.

— Jak Ci się podoba Kraków?

Wcześniej mieszkałem we Lwowie. Kraków bardzo przypomina Lwów – tylko że miasto nie jest tak głośne i transport publiczny jest lepiej rozwinięty.Bardzo dobrze się zaadaptowałem, wszyscy myśleli, że jestem z Rzeszowa, bo mam wschodni akcent w języku polskim.

Szkoła komputerowa Olympus, 2021
Szkoła komputerowa Olympus, 2021

— Jak trafiłeś do IBM?

Trudno pogodzić dzienne studia z pracą, więc postanowiłem skupić się na pracy, bo uważałem, że tak szybciej się rozwijam.

Pod koniec października trafiłem na ogłoszenie, że IBM szuka osoby na stanowisko site reliability engineering internship . Zgłosiłem się, rekruter zaprosił mnie na rozmowę w biurze. To była dziwna rozmowa – sala była pełna ludzi i wszystkich pytano jednocześnie, osoby w różnym wieku. I to był jeden proces rekrutacyjny – zarówno dla juniorów, jak i na staż. Razem ze mną zatrudnili juniora, który miał 65 lat.

Długo trwało załatwianie dokumentów – zacząłem pracę dopiero w styczniu na pełen etat. Zaczęli wtedy szukać dla mnie zespołu. Biuro IBM w Krakowie to dwa budynki, w których pracuje ponad tysiąc osób. Znaleźli dla mnie zespół, który zajmuje się analizą danych pracowników wewnętrznych.Zadanie polegało na tym, żeby zautomatyzować procesy – tak, żeby było wiadomo, kto wykonał dane zadanie, ile mu to zajęło czasu i z jakich narzędzi korzystał. Ten bot miał zbierać dane i wrzucać je do bazy danych.

W IBM wszystko jest zautomatyzowane – nawet do takiego stopnia, że kiedy przychodzisz do pracy, sztuczna inteligencja decyduje, jaki laptop ci przydzielić.

Miałem mentora, który dużo mi pomagał i podpowiadał. 

Struktura była podzielona według menedżerów – mój menedżer opiekował się grupą około 15–20 osób, pochodzących z różnych mniejszych zespołów.

Firma jest dosyć elastyczna jeśli chodzi o grafik pracy. W Huawei trzeba było być na 9:00 i wychodzić o 17:00, a tutaj najważniejsze jest zrobienie pracy. Znam ludzi, którzy przychodzili o 8:00 rano, a o 11:00 już wychodzili do domu.

—  Były jakieś ciekawe benefity?

Miałem umowę zlecenie.Na umowie zlecenie nie ma wielu benefitów. Dali mi najdroższego laptopa, inne wyposażenie. Zrobiłem dwa kursy opłacone przez firmę.Często odbywały się eventy. Były pokoje do spania, siłownia.

Pracowałem tak przez pół roku i za dwa tygodnie zaczynam staż w Google.

— Nie chciałeś zostać w IBM na dłużej?

Zgłosiłem się do Google pod koniec 2024 roku. Kiedy szedłem do IBM, wiedziałem, że tylko na pół roku.Powiedziano mi, że mogę wrócić do IBM w ramach ogólnej rekrutacji, ale będę miał przewagę, bo już tam pracowałem.

—  Czy trudno było dostać się na staż w Google?

Tak naprawdę już wcześniej brałem udział w rekrutacji do Google. Skontaktowała się ze mną rekruterka i zapytała, czy nie chciałbym spróbować swoich sił na stanowisku juniora. Zgodziłem się – wtedy miałem pięć rozmów. Ostatnia rozmowa nie powiodła się. 

Przez to jedno negatywne interview odrzucono moją kandydaturę, ale powiedziano mi, że mogę aplikować na staż – i wtedy będę miał pewną przewagę: zamiast czterech rozmów, tylko dwie.

Obiecano mi też, że po krótkim czasie możliwe będzie przejście na stanowisko juniora.Rekrutacja na staż wygląda inaczej u każdego. Niektórzy mieli nawet trzy rozmowy w uproszczonym procesie.

Pierwsza rozmowa – to rozmowa z rekruterem, żeby sprawdzić, czy jesteś ogarnięty, jak znasz angielski i jakie masz doświadczenie.Potem jest preskryning – żeby zrozumieć, do jakiego zespołu najlepiej cię przypisać, gdzie twoje umiejętności będą najbardziej pasować.

Powiedziano mi, że jestem interesującym kandydatem do działu niskopoziomowego – tam, gdzie jest programowanie procesorów itd. Kierunek — systemy wbudowane.Po określeniu kierunku, odbywa się trzy, cztery, czasem pięć rozmów technicznych, które są już dopasowane do specjalizacji. W zależności od poziomu (w większości to od poziomów seniorskich) może być też system design, ale nie zawsze.

Jeśli chodzi o poziom juniora, to na pewno jest jeszcze rozmowa o tzw. soft skillach.Na koniec jest rozmowa techniczna, podczas której dostajesz zadanie i piszesz kod. W Google nie testuje się kodu ręcznie – sprawdza się go „na oko”.

Po jakimś czasie rekruter przekazuje feedback.Końcowe oceny, które zdobywasz podczas rekrutacji, są potem przeglądane przez potencjalne zespoły. Jeśli masz dobre wyniki – ktoś cię przyjmie do zespołu. Jeśli słabe – nikt cię nie przyjmie.

— Jak długo potrwa staż?

Trzynaśćie tygodni, do połowy października. A co dalej – zobaczymy. Jest możliwość zostania w Googlu, ale czas pokaże.

Avatar
Wrz 6

"AI wkrótce pozwoli jednej osobie na stworzenie firmy o miliardowym kapitale" - Sam Altman

0
Maj 7, 2024

Użytkowniczka Firefoksa miała otwartych 7 500 zakładek jednocześnie. Jaki jest Twój rekord? Podziel się z nami.

Dla większości z nas posiadanie otwartych więcej niż kilkudziesięciu kart jednocześnie jest koszmarem. Ale dla pewnej inżynierki oprogramowania zarządzanie prawie 7500 aktywnymi kartami Firefoksa to po prostu kolejny typowy dzień w pracy.
0
Lis 15

Amazon zaoferuje darmową moc obliczeniową badaczom AI

Firma Amazon Web Services ogłosiła, że udostępni za darmo kredyty na korzystanie ze swoich centrów danych w chmurze o wartości 110 milionów dolarów badaczom, którzy chcą wykorzystywać Trainium — chip do tworzenia modeli sztucznej inteligencji.
0

Ta strona używa plików cookie, aby zapewnić Ci lepsze wrażenia podczas przeglądania.

Dowiedz się więcej o tym, jak używamy plików cookie i jak zmienić preferencje dotyczące plików cookie w naszej Polityka plików cookie.

Zmień ustawienia
Zapisz Akceptuj wszystkie cookies