Były rekruter Google radzi nie używać tagu "Otwarty na pracę" na LinkedIn
Nolan Church, który spędził prawie trzy lata w Google, powiedział CNBC, że zielona plakietka "Open to Work" na zdjęciach profilowych sugeruje o desperacji i, że dana osoba rozważyłaby przyjęcie jakiejkolwiek roli.
Na rozmowie kwalifikacyjnej kandydat powinien dać firmie, z którą rozmawia, poczucie, że ma inne opcje i że muszą o niego walczyć. "Rekrutacja jest jak randka" — mówi Church. "Musisz sprawić, by druga strona poczuła, że jesteś ekskluzywny".
To, co sygnalizujesz menedżerom ds. rekrutacji za pomocą pakiety "Open to Work" na LinkedIn, to to, że przyjmiesz każdą pracę od każdego, kto się do ciebie odezwie, ponieważ być może nikt taki nie jestnie otrzymujesz takich żadnych propozycji.
Rekruter oczekuje, że ta osoba naprawdę chce pracować w jego firmie, a nie w jakiejkolwiek innej, mówi Church. A ten znak sprawia, że wygląda to wręcz przeciwnie.
Zdaniem Nolana, największe talenty nie szukają aktywnie pracy i muszą je "wyciągać", biorąc pod uwagę, że zazwyczaj są zadowoleni ze swoich obecnych ról.
Nie oznacza to, że nie powinieneś aplikować na stanowiska, jeśli szukasz kolejnej roli. Po prostu nie sygnalizuj tego tak otwarcie na LinkedIn, mówi Church.