[NEW] Search for a job anonymously — check the details
Close
Nowa Silent Hill, przedwcześnie kultowy Hollow Knight: Silksong i udręka dla streamerów. W co zagrać we wrześniu

Nowa Silent Hill, przedwcześnie kultowy Hollow Knight: Silksong i udręka dla streamerów. W co zagrać we wrześniu

W drugiej połowie roku gorący sezon premier gier rozpoczął się już w sierpniu. Otwarły go nowa odsłona serii Mafia oraz remake Metal Gear Solid 3. Wrzesień utrzyma równie wysokie tempo wydawnicze, ponieważ jesień tradycyjnie uchodzi za najlepszy czas na debiut dużych projektów.

Na czele wrześniowej kawalkady premier stanie Hollow Knight: Silksong — prawdopodobnie najbardziej wyczekiwana metroidvania w historii branży. Towarzyszyć jej będą Silent Hill f, Borderlands 4 oraz kontynuacja Dying Light, która wraca do korzeni serii. Wśród zapowiedzi znajdziemy także przygodową grę akcji w oryginalnej scenerii, science-fiction horror oraz projekt stworzony specjalnie po to, by sprawiać ból streamerom. O wszystkich najciekawszych nowościach września przeczytacie w poniższym zestawieniu.

Metal Eden — 2 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S

Twórca: Reikon Games, Polska

Początkowo polskie studio planowało wydać swój shooter dwa tygodnie przed premierą DOOM: The Dark Ages. Ostatecznie jednak deweloperzy uznali, że nie warto strzelać sobie w stopę i przesunęli debiut na wrzesień. I dobrze, bo Metal Eden zapowiada się naprawdę interesująco.

Gra łączy cyberpunkowy klimat z dynamiczną strzelaniną z perspektywy pierwszej osoby, akrobatyką oraz dużą różnorodnością przeciwników. Tempem przypomina DOOM Eternal. W arsenale znajdziemy zarówno klasyczną broń palną, jak i bardziej nietypowe uzbrojenie, na przykład pozwalające razić wrogów błyskawicami. System rozwoju postaci i aktywne umiejętności dodatkowo poszerzają wachlarz możliwości w walce.

Rozgrywce towarzyszy fabuła ukazująca odległą przyszłość. Główny bohater to android stworzony do ochrony ludzkości. Wyrusza, by oczyścić gigantyczną metropolię Möbius. To monolityczne miasto powstało jako schronienie dla cywilizacji, lecz z czasem zamieniło się w pułapkę. Protagonista staje do cybernetycznej walki z oddziałami korpusu bezpieczeństwa i odkrywa tajemnicę projektu „Eden”.

Hirogami — 3 września

Platformy: PC, PS5

Twórca: Bandai Namco Studios, Japonia

Gatunek trójwymiarowych platformówek powoli wraca do łask dzięki sukcesom Mario i Astro Bot. Nowym kandydatem do objęcia prowadzenia w tej niszy jest projekt przygotowany przez singapurski i malezyjski oddział Bandai Namco. Sceneria gry została zainspirowana starożytną sztuką origami. Twórcy podkreślają, że cały świat Hirogami ma odzwierciedlać „kruchą naturę papieru”.

Fabuła jest dość prosta: do fantastycznego świata wdziera się Blythe — tajemnicza cyfrowa siła. Niezwykły artysta i mistrz origami Hiro postanawia stawić jej czoła. Aby to zrobić, musi oczyścić zniekształcony umysł mieszkańców, by przywrócić pokój.

Gracze w roli protagonisty przemierzają papierowy świat i mierzą się z różnorodnymi wyzwaniami. Kluczową mechaniką Hirogami jest transformacja bohatera. Hiro potrafi przyjmować formę różnych obiektów i istot. Umiejętność ta znajduje zastosowanie zarówno w walce, jak i podczas eksploracji otoczenia. Na przykład można zmienić się w samolocik, aby przelecieć nad przepaścią, albo w goryla, by skakać po lianach. Różnorodność sytuacji, w których wykorzystuje się przemiany, jest szeroka, co powinno zapewnić świeżość rozgrywki aż do samego finału.

Hollow Knight: Silksong — 4 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S, Nintendo Switch, Switch 2

Twórca: Team Cherry, Kanada

Trudno uwierzyć: pięć milionów osób dodało grę do listy życzeń na Steamie, a do tego doszły miano najbardziej wyczekiwanej premiery przynajmniej na PC i status pełnoprawnego kultu fanowskiego. Na subreddicie fani przez lata tworzyli treści związane z Hollow Knight: Silksong, mimo że wieści od deweloperów bywały wyjątkowo rzadkie. Dochodziło tam nawet do swoistych rytuałów i zachowań balansujących na granicy szaleństwa.

Skąd w ogóle wziął się taki poziom hype’u — trudno jednoznacznie stwierdzić. Oryginał miał swój charakterystyczny styl i unikalne cechy, które Team Cherry w kontynuacji zachowała i rozwinęła. A jednak Silksong na pierwszy rzut oka wygląda dość klasycznie jak sequel.

Nową główną bohaterką jest Hornet, znana już z pierwszej części. Wyrusza do królestwa Pharloom, by dotrzeć na jego szczyt i stawić czoła lokalnym zagrożeniom. W przeciwieństwie do Rycerza z Hollow Knight, protagonistka otrzyma pełnoprawną osobowość. Fabuła zostanie rozwinięta poprzez rozbudowane, pisane questy, których w tej odsłonie ma być znacznie więcej.

Pod względem skali Silksong zdecydowanie przewyższa poprzednika. Gra zaoferuje 200 rodzajów przeciwników, 40 legendarnych bossów z unikalnymi zdolnościami i szerokie spektrum biomów. System walki przeszedł istotne zmiany: Hornet porusza się szybciej, dzięki czemu starcia nabierają dynamiki i mocniej testują refleks graczy.

Premiera Silksong bywa określana mianem „GTA 6 świata indie”. Inni niezależni twórcy masowo przesuwają swoje premiery, by nie znaleźć się w cieniu tego tytułu. Ci, którzy zdecydują się zadebiutować w tym samym okresie, będą mieli niezwykle trudne zadanie w walce o uwagę odbiorców.

Hell is Us — 4 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S

Twórca: Rogue Factor, Kanada

Gra przyciąga uwagę od pierwszego spojrzenia dzięki swojej scenerii. W Hell is Us mieszają się postapokalipsa, współczesność, science fiction, a nawet elementy fantasy. Akcja toczy się w kraju Europy Wschodniej pogrążonym w wojnie domowej. Walki zbrojne to jednak tylko część problemu.

Terytorium państwa opanowały tajemnicze istoty nazwane „Pustymi Wędrowcami”. Pojawiły się w wyniku katastrofy na ogromną skalę, a odkrycie jej źródeł staje się jednym z celów Remiego — protagonisty, który przemierza kraj w poszukiwaniu prawdy o własnej przeszłości. Eksploracja świata jest jednym z filarów gry: nie znajdziemy tu mapy, kompasu ani znaczników zadań. Trzeba wsłuchiwać się w dialogi z NPC-ami i analizować notatki, by zrozumieć, dokąd się udać. W tym aspekcie Hell is Us przypomina nieco gry z serii Souls.

Podobieństwa widać także w systemie walki, choć twórcy podkreślają, że ich produkcja nie naśladuje FromSoftware. Struktura rozgrywki jest inna — nie ma ognisk, a leczenie odbywa się podczas własnych ataków. Kluczowe jest wychwycenie momentu, gdy pojawia się specjalny impuls, i szybka reakcja odpowiednim przyciskiem.

W starciach wykorzystuje się broń białą — miecze, topory, włócznie i inne. To od niej zależą dostępne ataki Remiego. Do dyspozycji bohatera pozostają również aktywne umiejętności oraz dron, który towarzyszy mu przez całą przygodę. System walki w Hell is Us jest bliższy tradycyjnym grom akcji i zachęca do proaktywnego stylu w potyczkach.

Cronos: The New Dawn — 5 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S, Nintendo Switch 2

Twórca: Bloober Team, Polska

To niezwykle ważna premiera dla polskiego studia. Po remake’u Silent Hill 2 twórcy wielokrotnie podkreślali, że nie czują się już outsiderami i są gotowi wejść do wyższej ligi. Cronos ma być ich biletem do pierwszego wagonu. Osiągnięcie sukcesu nie będzie jednak proste. To nowa franczyza, z dużo intensywniejszym systemem walki niż w SH2, głębiej zintegrowanymi elementami survivalu. Bloober podejmuje się wielu rzeczy po raz pierwszy i z pewnością staje przed dodatkowym wyzwaniem.

Fabuła Cronos: The New Dawn rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Gracze wcielają się w Wędrowców — żołnierzy służących tajemniczemu Kolektywowi. Dzięki przestrzennym rozdarciom trafiają do Polski lat 80., gdy doszło do globalnego kataklizmu. Głównym zadaniem jest zebranie Esencji kluczowych postaci, aby zmienić losy świata.

Koncepcyjnie gra podzielona jest na wyprawy o jasno określonej strukturze. Gracze eksplorują pustkowia przyszłości, odkrywają anomalie czasowe, przenoszą się do przeszłości i tam poszukują bohaterów istotnych dla fabuły. Po zebraniu odpowiedniej liczby Esencji można wrócić, jednak formuła jest komplikowana przez walkę i elementy survivalowe.

Na terenach pustkowia trzeba gromadzić zasoby, których ilość zawsze jest ograniczona. Największym zagrożeniem są jednak przerażające monstra, potrafiące łączyć się w jeszcze silniejsze istoty. Kiedy do tego dochodzi, poziom trudności rośnie wykładniczo. Aby temu zapobiec, gracze muszą palić ciała pokonanych przeciwników.

Balans gry zmusza do podejmowania decyzji w locie. Intensywność ataków potworów rośnie wraz z liczbą zebranych Esencji. Trzeba więc rozważyć, czy ryzyko opłaci się w zamian za większą nagrodę. Pod względem dynamiki starć Cronos jest bliższe Dead Space i Resident Evil 4. Dla fanów gatunku to świetny sygnał, bo dziś podobnych produkcji ukazuje się bardzo niewiele.

Borderlands 4 — 12 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S, Nintendo Switch 2

Twórca: Gearbox Software, USA

Czwarta odsłona serii, która zapoczątkowała looter shootery, będzie typową kontynuacją. Od czasów „dwójki” twórcy rozwijają Borderlands raczej wszerz niż w głąb, dlatego gracze mogą liczyć na jeszcze większą ilość treści uzupełnioną o kilka punktowych zmian.

Akcja toczy się na nowej planecie Kairos, gdzie rządzi despotyczny Strażnik Czasu. Wyzwanie tyranowi można rzucić w skórze jednego z czterech Łowców Skarbów. Bohaterowie trafiają w ten odległy zakątek kosmosu w poszukiwaniu nowej Krypty. Każda z postaci ma unikalne zdolności i rozbudowane drzewko rozwoju.

Większa liczba buildów to jedna z głównych nowości Borderlands 4, którą szczególnie podkreślali twórcy. Do listy zmian dochodzą także: płynne przejścia między lokacjami, większa pionowość świata, poważniejszy ton fabuły z mniejszą ilością humoru oraz losowe wydarzenia. Jeśli chodzi o system strzelania, został on przejęty z trzeciej części i miejscami dopracowany. Udoskonalono również arsenał, by nie tylko liczba, ale i różnorodność broni były bardziej odczuwalne. Fanom serii Borderlands 4 powinna przypaść do gustu, choć w gruncie rzeczy to wciąż ta sama pierwsza część, tylko w znacznie rozbudowanej formie.

LEGO Voyagers — 15 września

Platformy: PC, PS5, PS4, Xbox Series X, Series S, Nintendo Switch

Twórca: Light Brick Studio, Dania

Mocny kandydat do miana najbardziej oryginalnej gry w uniwersum LEGO. Sukces It Takes Two oraz Split Fiction pokazał, że projekty kooperacyjne mogą odnieść ogromne powodzenie. Zapoczątkowały one nowy trend, który stopniowo się rozwija, a Voyagers jest tego kolejnym dowodem.

W nowej produkcji Light Brick Studio poznajemy historię dwóch klocków LEGO. Postanawiają one opuścić opuszczony statek kosmiczny i wyruszyć na wyprawę po otaczającym świecie. Fabuła skupia się na przyjaźni i relacjach, ale opowiadana jest wyłącznie poprzez otoczenie. Trzeba jednak zaznaczyć, że w LEGO Voyagers narracja ma znaczenie drugorzędne — najważniejsza jest rozgrywka kooperacyjna.

Podstawowa mechanika przypomina zabawę w budowanie. Gracze mogą wchodzić w interakcje ze światem, by tworzyć różne konstrukcje, rozwiązywać zagadki i posuwać się dalej. Na przykład nad przepaścią można przerzucić się dzięki improwizowanej katapulcie, a do wyższych miejsc dostać się przy pomocy prowizorycznej drabiny. Gra nieustannie stawia przed duetem nowe wyzwania, wymagające kreatywności i ścisłej współpracy.

Co ważne, wystarczy zakup tylko jednej kopii LEGO Voyagers — druga osoba może dołączyć bezpłatnie dzięki Friend’s Pass. To kolejna świetna tradycja w grach kooperacyjnych, zapoczątkowana przez studio Hazelight.

Dying Light: The Beast — 19 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S

Twórca: Techland, Polska

Gra wyrosła z dodatku do Dying Light 2, który fani przyjęli w sposób mieszany. Twórcy przyznali, że w „dwójce” obrali nieco błędny kierunek i teraz chcą przywrócić serii jej pierwotny charakter. Jednocześnie The Beast prezentowane jest jako pełnoprawna kontynuacja. To właśnie ta odsłona ma zdefiniować przyszłość marki.

Głównym bohaterem ponownie zostaje Kyle Crane, znany z oryginalnego Dying Light. Przez 13 lat przebywał w niewoli, gdzie był ofiarą eksperymentów. Teraz odzyskał wolność i pragnie zemścić się na swoim oprawcy — Baronie. Antagonista odziedziczył fortunę, zbudował własną armię i wykorzystuje chaos zombie-apokalipsy do realizacji swoich ambicji.

Crane zmienił się i zdobył nowe moce. Eksperymenty obdarzyły go zdolnością przemiany w bestię. Funkcja ta znajduje zastosowanie w starciach, które według zapowiedzi mają być jeszcze brutalniejsze i bardziej efektowne. Techland przygotował większą różnorodność broni oraz unikalne animacje, by pogłębić immersję. Do gry powraca także broń palna znana z pierwszej części.

Akcja Dying Light: The Beast toczy się w Bobrowym Lesie — niegdyś popularnym miejscu turystycznym. Pojawią się tu różne biomy: od gęsto zabudowanego miasta, przez bagna, aż po farmy. Płynne poruszanie się pieszo zapewni parkour, który twórcy określają jako „najlepszy w serii”. Na otwartych terenach w ucieczce przed hordami zombie pomoże samochód, podobnie jak w dodatku The Following.

Reszta to klasyczne doświadczenie Dying Light: potwory z unikalnymi zdolnościami, większe zagrożenie nocą, punkty zainteresowania na mapie, poszukiwanie ekwipunku i zadania fabularne. Dla Techlandu sukces The Beast ma ogromne znaczenie — studio zrezygnowało z kilku innych projektów, aby skoncentrować się właśnie na tej grze.

Baby Steps — 23 września

Platformy: PC, PS5

Twórcy: Gabe Cuzzillo, Maxi Boch i Bennett Foddy

Kilku znanych twórców gier niezależnych połączyło siły, by stworzyć produkcję, która ma sprawiać ból. Dla Foddy’ego to nic nowego — jego Getting Over It doprowadziło do szału tysiące graczy. Teraz pałeczkę przejmuje Baby Steps, więc można się spodziewać gorących materiałów od streamerów. Gra ma duże szanse stać się hitem transmisji na żywo.

Założenie jest bardzo proste. Główny bohater Nate to bezrobotny nieudacznik, który pewnego dnia odkrywa, że potrafi poruszać nogami. W tym momencie postanawia wyruszyć na wyprawę i zacząć eksplorować świat. Przemierza równiny, góry i lasy, spotyka różne postacie i wpada w liczne tarapaty.

Źródłem problemów Nate’a — i graczy — jest centralna mechanika Baby Steps, czyli symulowany fizycznie chód. Cała zabawa polega na tym, by stawiać nogi i pokonywać przeszkody terenu. Brzmi banalnie, ale w praktyce jest ekstremalnie trudne. Trzeba przygotować się na długie loty ze zboczy, lądowania twarzą w błocie i wybuchy frustracji. Kandydat na grę roku dla masochistów.

Silent Hill f — 25 września

Platformy: PC, PS5, Xbox Series X, Series S

Twórca: NeoBards Entertainment, Chiny

To dość osobliwe połączenie. Silent Hill f będzie pierwszym od 13 lat pełnoprawnym sequelem kultowej serii, a jego produkcję powierzono mało znanemu chińskiemu studiu. Jednocześnie twórcy zapowiadają powrót do „istoty japońskiego horroru”. Z tego powodu akcję przeniesiono do Kraju Wschodzącego Słońca.

Gracze trafią do miasteczka Ebisugaoka w latach 60. XX wieku. To tutaj mieszka główna bohaterka — uczennica Hinako. Pewnego dnia osadę spowija złowieszcza mgła, z której zaczynają wyłaniać się potwory. Dziewczyna musi przetrwać i odkryć przyczynę tego zjawiska. Czekają ją nie tylko fizyczne wyzwania, ale i konfrontacja z własnymi demonami.

Rozgrywka w dużej mierze czerpie z klasycznych odsłon serii, ale z pewnymi modyfikacjami. Pojawią się częściowo otwarte lokacje miasteczka i liczne zagadki logiczne. Ich rytm przełamią dynamiczniejsze niż w remake’u „dwójki” starcia. Wrogowie są szybcy, atakują w wysokim tempie, potrafią skakać i chwytać. W trailerach Hinako broniła się wyłącznie bronią białą, co sugeruje, że Silent Hill f może zmuszać do unikania walk i ostrożnego podejścia.

Za klimat odpowiada współpraca ze scenarzystą Ryukishi07, dzięki czemu w projekcie pojawia się nietypowe połączenie kwiatowych motywów z body horrorem. Muzykę skomponował legendarny Akira Yamaoka, któremu seria Silent Hill w dużej mierze zawdzięcza swój kultowy status.

Inne ciekawe premiery we wrześniu

  • Indiana Jones and the Great Circle: The Order of Giants (4 września) — dodatek do ubiegłorocznego hitu o Indianie Jonesie, który zabierze graczy do rzymskich katakumb.
  • Daemon X Machina: Titanic Scion (5 września) — gra akcji w stylistyce anime, skupiona na walkach z robotami.
  • Kingdom Come: Deliverance 2 — Legacy of the Forge (9 września) — rozszerzenie historycznego RPG, poświęcone sztuce kowalstwa.
  • Katanaut (10 września) — roguelite akcji o walce z wrogami na stacji kosmicznej.
  • Skate. (16 września, wczesny dostęp) — symulator skateboardingu z trybem rywalizacji online.
  • Arctic Awakening (18 września) — narracyjna przygodówka o przetrwaniu po katastrofie lotniczej.
  • Jump Space (19 września, wczesny dostęp) — kooperacyjny shooter w klimacie Sea of Thieves, lecz z walkami w kosmosie.
  • Towa and the Guardians of the Sacred Tree (19 września) — roguelite inspirowany Hadesem, z azjatyckim tłem mitologicznym.
  • EA SPORTS FC 26 (19 września) — nowa odsłona najpopularniejszej serii piłkarskich symulatorów.
  • ENDLESS Legend 2 (22 września, wczesny dostęp) — kontynuacja cyklu globalnych strategii, konkurującego z Civilization.
  • Slime Rancher 2 (23 września, wczesny dostęp) — sequel w formule wczesnego dostępu, opowiadający o eksploracji barwnego świata i prowadzeniu farmy slime’ów.
  • Sonic Racing: CrossWorlds (25 września) — zręcznościowe wyścigi z bohaterami uniwersum Sonica.
  • Agatha Christie — Death on the Nile (25 września) — growa adaptacja słynnej powieści detektywistycznej Agathy Christie.
  • Hotel Barcelona (26 września) — nietypowa gra akcji 2D od twórców No More Heroes i Deadly Premonition.
  • Final Fantasy Tactics: The Ivalice Chronicles (30 września) — remaster gry z 1997 roku z odświeżoną grafiką i rozszerzonymi funkcjami.
Avatar
Mar 26

Assassin’s Creed Shadows zyskało popularność po krytyce Elona Muska

Ubisoft nie spodziewał się, że odpowiedź na komentarz Elona Muska przyniesie tak pozytywny efekt. Miliarder, właściciel Tesli, SpaceX, platformy X i startupu AI xAI, postanowił dołączyć do krytyki gry Assassin’s Creed Shadows, ale wywołał tym viralowy efekt, który… zwiększył sprzedaż tytułu.
0
Jan 24, 2023

CD Projekt szuka playtesterów w Warszawie

CD Projekt Red ogłosił nabór testerów, którzy pomogą ulepszyć jego przyszłe gry. Jest to program bezpłatnego wolontariatu dla wszystkich, którzy ukończyli 16 lat.
0
Feb 14, 2023

Premiera gry Strategic Mind: Spectre of Communism odbędzie się w marcu

Tytuł ukaże się na platformach PlayStation 5 i 4, a także Xbox X|S i Xbox One.
0

This site uses cookies to offer you a better browsing experience.

Find out more on how we use cookies and how to change cookie preferences in our Cookies Policy.

Customize
Save Accept all cookies