Czego brakuje w branży IT? Zapytaliśmy ekspertów
W książce "Programistą być" Mateusz Rus wspomina, że samych programistów w Polsce brakuję ponad 50 tyś. Programistów-kobiet jest zaledwie 1%. Czy taki niedobór specjalistów jest zauważalny? A może specjaliści to nie jedyne, czego brakuje w branży?
Artur Kurasiński — współautor książki “Filozofia cyberbezpieczeństwa”, twórca narzędzia Never Ending Dungeon
Rynek w Polsce jest rozgrzany do czerwoności. We wszystkich branżach brakuje specjalistów. Wielu Ukraińców napłynęło do Polski, dlatego w Polsce mamy rekordowo niskie bezrobocie w wielu branżach. Jeśli chodzi o IT, to każdy kto kiedykolwiek “wystukał” jakiś kod, jest zatrudniany od razu. Pensje są bardzo wysokie. Zastanówmy się, czym chcemy się zajmować przez najbliższe 5-10 lat, ponieważ nie wiadomo w jaką stronę technologia skręci, co będzie potrzebne za dekadę i zacznijmy uczyć się tego i zgłębiać tę wiedzę. Z biegiem czasu wyodrębnią się nowe zawody, a inne przestaną istnieć.
Michał Kramarz — szef Google for Startups w Europie Środkowej
Zarówno w Ukrainie, jak i w Polsce nie brakuje osób z wysokimi kompetencjami IT. Świadczy o tym to, jak wiele największych spółek technologicznych czy startupów zatrudnia specjalistów z naszego regionu. Natomiast naszym wyzwaniem pozostaje brak systemowej edukacji od najmłodszych lat na temat przedsiębiorczości, kreatywności, myślenia biznesowego i działania z globalną perspektywą, i na te kompetencje rozwojowe zdecydowanie warto stawiać myśląc o rozwoju.
Mateusz Rus — autor książki “Programistą być”
Ogólnie w każdej specjalizacji IT brakuje specjalistów. Po-pierwsze, programowanie jako dziedzina jest dość trudna pod tym względem, że trzeba bardzo dużo czasu poświęcić żeby programistą zostać, żeby samemu się udoskonalać, bo ta branża cały czas się rozwija. I tu ten próg wejścia jest wysoki. A z drugiej strony — braki są nie w juniorskich stanowiskach, a tylko w tych bardziej specjalistycznych, czyli braki są w ludziach, którzy już mają doświadczenia.
Często jest tak, że programiści pracują 10-15 lat, i albo przechodzą na jakieś stanowiska liderskie, albo zakładają własne firmy, albo przechodzą do innych branż. No i to jest problem, że właśnie po 10 latach programiści uciekają z branży, bo, po-pierwsze, już dorobili się sporych pieniędzy, po-drugie, chcą spróbować czegoś innego, przechodzą w stronę biznesu, w stronę architektury, analizy, przestają programować, i trzeba te braki uzupełniać specjalistami, którzy są na rynku.
Andrzej Piotrowski — konsultant w IT
W każdej firmie widzę zapotrzebowanie na osoby, które potrafią zarządzać osobami w sposób ludzki, rozumieją język komunikacji. Tutaj nie trzeba mieć certyfikatów, a tylko umieć rozumieć ludzkie potrzeby. Duże firmy korzystają ze sprawdzonej metody pracy w projekcie, ale nie zawsze udaje się zarządzać ludźmi. Stąd te odejścia, niezadowolenia, gorsza wydajność. Osoby, w których upatruję przyszłość, to są osoby, które potrafią rozmawiać z pracownikiem, z menadżerem, i ze szczeblem zarządzającym.